piątek, 13 listopada 2009

M ó j ... z e s t a w ... p i e l u s z k o w y

W związku z faktem, że pieluchujemy się już czas jakiś, jak również dlatego, że przy okazji korespondencji z początkującymi mamami ten wątek powraca postanowiłam czego aktualnie używam i dlaczego akurat tego.

Niezależnie co zostanie napisane poniżej, nie jest to opcja „Jedyne dobre rozwiązanie” ani „Polecam wszem i wobec”, a jedynie sposób wypracowany przez nas przez ostatnie ponad pół roku, który w danej sytuacji najlepiej mi odpowiada. Dlaczego akurat tak też będzie.

... Spisywane przez mnie ku inspiracji, a może też na pamiątkę, bo za rok będzie już po wszystkim...

------------------------------------

Mój zestaw pieluch wygląda następująco:

^^Pieluszki tetrowe* – ok. 35 sztuk
^^Pieluszki flanelowe* – 5 sztuk
^^Otulacze polarkowe* – 4 sztuki
^^Pieluszki formowane mojego autorstwa – 14 sztuk
^^Pieluszki formowane pozostałe: jedna Flexi Tots, Mother-Ease (obie bardzo lubię, chociaż tak mocno podkreślanej chłonności Flexi Tots jakoś nie miałam okazji doświadczyć – ale może to jeszcze przede mną), oraz bambusowa P’tetit Dessous.

^^Otulacze wełniane – 4 sztuki, z czego 2 sztuki to wełniane gatki dziergane przez Musli, 1 sztuka gatki Storchenkinder oraz wełniany otulacz Wolwikkelamsterdam.
^^Kieszonki PUL własnej produkcji – 3 sztuki
Wonderoos – 2 sztuki
^^Wkłady chłonne - ręczniki Nacken z Ikei, wkłady Bum Genius, wkłady od Wonderoos (moje ulubione na noc), wkłady z froty bambusowej, wkłady konopne.
^^Otulacz PUL - Imse Vimse jeden - mało używany, raczej jako zapasowy w stosunku do otulacza wełnianego.

* Nieprzypadkwo otulacze polarkowe zostały umieszczone obok tetry, bo polarków używam TYLKO po domu i TYLKO do tetry. Do formowanek zdecydowanie bardziej uznaję wszelkie otulacze wełniane. Zestawienie formowanka + otulacz polarkowy wydaje mi się mało zgrabna, pupa jest w tym lekko wielka, więc po co, skoro można zapakować dzieciaka w wełenkę.


W Y J Ś C I A
S P A C E R Y


Formowanki używamy bezwzględnie na wyjścia, spacery, przejazdy samochodem, czasem po domu jeśli mam akurat ich nadwyżkę. Do formowanek zakładam wełniane gatki bądź polarkowe spodenki (teraz akurat pora na polarkowe spodnie).
Latem królowały albo same formowanki bez otulacza albo sama tetra zapięta klamerką.

N O C

Kieszonek PUL używam na noc, przy czym generalnie mój schemat na noc wygląda następująco:
I część nocy to formowanka wraz z otulaczem wełnianym lub kieszonka Wonderoos
II cześć nocy to już zdecydowanie coś co się nakłada szybko i nie wymaga precyzji czyli kieszonka na rzepy (odpadają napy oraz formowanka plus otulacza, bo i jedno i drugie wymaga pewnej gimnastyki).
Niezależnie co zakładam, na pierwszą część nocy staram się włożyć wyprofilowaną wkładkę od Wonderoosa, która dobrze chłonie i najlepiej chroni przed wyciekami.

W zasadzie przy tej ilości pieluch mogłabym spokojnie prać co 3 dni. W praktyce piorę co drugi dzień ze względu na małe rozmiary pralki oraz brak miejsca do przechowywania większej ilości brudnych pieluch.

2 komentarze:

  1. Gdzie można kupić tą wyprofilowaną wkładkę od Wonderoosa??

    OdpowiedzUsuń